9 Października,
Prace wystawione będą w galerii Ryza, mieszczącej się przy ulicy Mikołajskiej 4 w Krakowie, w dniach 9 - 16 października 2022. Galeria otwarta jest w godzinach, wtorek - piątek 14:30-17:30; weekend 12:30-17:30.
Pod fotorelacją znajduje się recenzja Ewy Mecner (z Artystycznego Spojrzenia).
Fotorelacja z wernisażu:
Szkic do portretu artystki, autorstwa Ewy Mecner:
Lekkość, kolor, surrealizm, l'esprit... Czterdzieści lat temu odbyła się pierwsza ekspozycja prac młodej artystki z Polski w prestiżowej paryskiej galerii Cherche-Midi mieszczącej się w centrum Dzielnicy Łacińskiej. Pokazała wtedy swoje akwarele, kolaże i rysunki piórkiem. Młoda Polka, po Liceum Plastycznym, przyjechała z Krakowa do stolicy sztuki w samym sercu snobistycznej Francji, by studiować malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych. Ekstrawagancko ubrana, niezwykle utalentowana i zdeterminowana, by skupiając się na sztuce, odnieść sukces i spełnić marzenie, by stać się malarką wbrew przeciwnościom losu. Któż mógłby wymarzyć sobie lepszy start do kariery artystycznej niż w stolicy Francji?
W wyrafinowanym i kapryśnym Paryżu bardzo trudno zrobić wrażenie, a jednak Izabelli Kierskiej udało się zainteresować swoimi pracami paryżan i turystów, którzy kupowali jej rysunki i szkice piórkiem. Artystka chłonęła paryską atmosferę, przyglądała się ludziom, ich strojom, gestom, zachowaniom. Spacerowała po Ogrodzie Luksemburskim, chodziła na pchli targ na placu Montreuil we wschodniej części Paryża, gdzie wyszukiwała koronki, gorsety, podwiązki, nietypowe tkaniny, i uwieczniała je na swoich rysunkach. Odwiedzała muzea i galerie, przyglądała się dziełom wielkich mistrzów, odkrywała dla siebie Picassa, Leonor Fini i Paula Delvaux. Do dziś w jej krakowskiej pracowni na honorowym miejscu wisi oryginalny plakat z wystawy Delvaux, która zrobiła na niej ogromne wrażenie.
Izabella Kierska zachwycała się surrealizmem, podziwiała najnowsze filmy, spektakle teatralne i baletowe. Z siermiężnej Polski lat 70. XX wieku nagle dostała się w samo centrum barwnego swobodnego tłumu, wypełniającego kawiarnie, ulice i paryskie bulwary. Bywała w "Les Deux Magots" i "Café de Flore", gdzie przyglądała się innym i... przyciągając spojrzenia swoimi oryginalnymi strojami bywała proszona przez fotografów o możliwość sfotografowania. Przede wszystkim jednak obserwowała otoczenie, skupiając się na detalach. W jej rysunkach i kolażach z tego czasu pojawiają się niepowtarzalne ubrania i wytworne pantofle. Niepokojące nadrealne rysowane szybką kreską prace budziły zaciekawienie. Doskonałe wyczucie kształtu, zmysłowość i ukryty erotyzm cechowały te wczesne prace. W wytwornym elegancko wydawanym prestiżowym piśmie vintage "Gunnar", obok artystycznych zdjęć modelek od Diora, YSL czy Givenchy'ego, znalazły się informacje o młodej zdolnej Polce, która studiowała w Ecole Nationale Superieure des Beaux Arts i w 1984 roku wzięła udział w prestiżowym festiwalu sztuki w Osace, co zaproponowała jej poznana na wernisażu jej pierwszej indywidualnej ekspozycji, Akiko Lerebourg, presidente du festiwal d’Art graphique d’Osaka...
Na październikowej wystawie w Galerii Stowarzyszenia RYZA przy Małym Rynku w Krakowie, po 40 latach od debiutu (mającego miejsce również w październiku), ponownie będzie można zobaczyć rysunki i obrazy Izabelli Kierskiej z okresu paryskiego, a także wszystkie te późniejsze prace, z których słynie krakowska artystka - zmysłowe, poetyckie akty pięknych kobiet, cykle martwych natur z kwiatami w subtelnych pastelowych kolorach, niewielkie, intymne obrazy z ptakami stanowiące drzwi do świata przyrody, która w ostatnich latach tak mocno absorbuje artystkę. Izabella Kierska tworzy optymistyczny, radosny, kolorowy obraz świata nasycony joie de vivre, dzięki któremu patrząc na jej rysunki i obrazy bezwiednie wkraczamy w rzeczywistość nadrealną, pełną piękna i urody fauny i flory, kwintesencję charakterystycznego stylu artystki, jakże dalekiego od depresyjnego pesymistycznego klimatu dostrzegalnego w twórczości wielu współczesnych artystów.
Być może właśnie ta atmosfera wewnętrznej radości, optymizmu emanującego z tych prac, sprawia, że obrazy te cieszą się tak dużym zainteresowaniem, a na kolejne wernisaże przychodzą prawdziwe tłumy. Jesteśmy dziś, w tych smutnych czasach, spragnieni tego co stanowi samą esencję obrazów Izabelli Kierskiej - odczuwania beztroskiego piękna, urody świata, zabawy, zachwytu i baśniowości, w której delikatne poetyckie zabarwienie nadaje uroku najbanalniejszym rzeczom - przedmiotom i miejscom, codzienności, kwiatom, miastom, pejzażom, łodziom, pełnym uroku kobietom, wiecznie młodym i urodziwym, niezwykłym gorsetom, koronkom, pantoflom i tym wszystkim sekretnym, tajemniczym detalom, które pojawiają się w malarstwie Izabelli Kierskiej od lat, budząc nasze wzruszenie i zachwyt. Na wystawie w RYZIE zobaczymy też inne oblicze artystki. Prezentowane będą archiwalne zdjęcia z Paryża, a także cykl obrazów, których bohaterką jest niepokojąca lalka, którą artystka zobaczyła gdzieś na paryskim śmietniku, kaleką i niepotrzebną, i dała jej drugie życie, uwieczniając w swych pracach. Jest w nich sporo z oddziaływania malarza, rzeźbiarza i grafika Hansa Bellmera (1902-1975), surrealisty owładniętego obsesją lalki, jej dwuznacznej teatralnej obecności w poukładanym mieszczańskim świecie. Izabella Kierska kilkakrotnie miała okazję oglądać oryginalne prace Bellmera na wystawach, które wywarły wpływ na jej twórczość. Namalowane przez artystkę w opuszczonych tajemniczych paryskich wnętrzach lalki, niczym kantorowskie teatralne manekiny z przeszłości, pokazują rysunkowe umiejętności Izabelli Kierskiej, uświadamiając nam jej niezwykły dar obserwacji i przetwarzania impulsów płynących z otoczenia. Wewnętrzna analiza postaci wypełniających obrazy krakowskiej artystki jeszcze wyraźniej dostrzegalna jest w prezentowanym w galerii RYZA cyklu siedzących i stojących nagich kobiet rysowanych przez Izabellę Kierską szybką, ekspresyjną kreską, zdradzającą ogromną łatwość szkicowania, jaką osiąga się dzięki nieustannym żmudnym ćwiczeniom i prawdziwej pasji.
Artystka zafascynowana twórczością Pabla Picassa, mogłaby powtórzyć jego słowa "Maluję, więc jestem!". Znawca sztuki francuskiej i zarazem autor bestselerowej książki "Montmartre w czasach Picassa" Jean-Paul Crespelle, pisze o Picassie: "Wiodąc wesołe nocne życie w towarzystwie przyjaciół (...) Picasso dużo pracował", zwracając też uwagę na to, że hiszpański artysta dosłownie nazajutrz po przybyciu do Paryża udał się, by zwiedzać Luwr. Podobnie też krakowska artystka wiele lat później ruszyła do sal tego najbardziej znanego paryskiego muzeum, by podziwiać, obserwować i szkicować bogate i fascynujące zbiory. W kolejnych latach styl krakowskiej artystki zmieniał się, kształtował i wzbogacał pod wpływem nowych artystycznych bodźców. Z czasem ponad modnymi trendami udało się Izabelli Kierskiej ukształtować swój własny malarski sposób postrzegania świata, oparty na obserwacji rzeczywistości.